Dujszebajew w szatni po awansie do Final4: Nie ma czasu na świętowanie! [WIDEO]
Szczypiorniści Barlinek Industrii Kielce dopiero co w czwartek wywalczyli sobie miejsce w gronie czterech najlepszych zespołów w Europie, a już w niedzielę przyjdzie im się zmierzyć o mistrzostwo Polski z Orlen Wisłą Płock. Szkoleniowiec tuż po zwycięstwie nad Telekomem Veszprem od razu tonował nastroje w zespole nastawiając go na najważniejszy krajowy mecz w sezonie.
– OK, wygraliśmy. Zrobiliśmy super rzecz – rozpoczął swoją pomeczową przemowę trener Tałant Dujszebajew. – Jest super, a ja jestem niesamowicie dumny, bo osiągnęliśmy wszystko, co chcieliśmy. Ale nawet na chwilę nie możemy stracić z oczu celu, jaki mamy do osiągnięcia w niedzielę – dodał po chwili szkoleniowiec Barlinek Industrii Kielce.
– Chcę, byśmy świętowanie odłożyli na niedzielę. Oni mają nad nami przewagę 24 godzin – dopowiada mając na myśli, że kielczanie swój mecz Ligi Mistrzów rozgrywali w czwartek, natomiast Orlen Wisła Płock mierzyła się z Magdeburgiem w środę. Warto w tym miejscu dodać, że "Nafciarze" przyjadą na spotkanie do stolicy województwa świętokrzyskiego z dwubramkową przewagą uzyskaną jesienią przed własną publicznością (29:27). Biorąc pod uwagę bilans goli z całego sezonu, Barlinek Industria Kielce musi wygrać u siebie minimum dwiema bramkami.
Szkoleniowiec w podniosłym tonie kontynuował swój monolog: – Nie ma czasu na świętowanie! Nie ma czasu! Jestem szczęśliwy, nawet bardzo, ale najważniejsza jest dyscyplina! Każde słowo, które do was powiem, musi być traktowane jak biblia. Świętujemy na tyle, na ile możemy.
Poniżej udostępniamy wideo: